A.D.: 20 Kwiecień 2024    |    Dziś świętego (-ej): Agnieszka, Teodor, Czesław

Patriota.pl

I znajdę spokój tam, gdzie świerszczy śpiewny gwar, spokój z poranka mgieł powoli spłynie w końcu,
Północ tam zawsze lśni, błyszczy południa żar, a purpurowy zmierzch pełen jest skrzydeł dzwonków.

William Butler Yeats, Wyspa na jeziorze

 
  • Increase font size
  • Default font size
  • Decrease font size
Błąd
  • Nieudane wczytanie danych z kanału informacyjnego.
  • Nieudane wczytanie danych z kanału informacyjnego.

Jan Duns Szkot - Wybrane fragmenty pism filozoficznych - O jedności Bożej natury

Drukuj PDF
Spis treści
Jan Duns Szkot - Wybrane fragmenty pism filozoficznych
O pierwszeństwie bytu wobec poszczególnych własności transcendentnych
O wyprowadzaniu własności transcendentnych z bytu
Byt, jako podmiot i Bóg, jako cel metafizyki
Naturalne poznanie Boga
Opinia Henryka z Gandawy
Opinia Szkota
Odpowiedzi na argumenty główne
[O Istnieniu Boga]
Główna część kwestii
O pierwszeństwach odniesionych do siebie nawzajem
O jedności Bożej natury
Wszystkie strony

 [Część trzecia. O jedności Bożej natury]

Co do trzeciego artykułu twierdzę, że skoro tym samym jest to w czym znajduje się trojakie pierwszeństwo, ponieważ skoro jest w tym czymś jedno, jak i pozostałe inne pierwszeństwa, to w tym czymś znajduje się także trojaka identyczność, która polega na tym, że pierwsza przyczyna sprawcza jest tylko jedna ze względu na istotę i naturę. W celu wykazania tego wskażę najpierw na pewien wniosek wstępny a następnie na drugi i zasadniczy. Wniosek wstępny jest następujący: pierwsza przyczyna sprawcza, która jest pierwsza tym trojakim pierwszeństwem z konieczności bytuje sama przez się. Dowód: ponieważ jest ona czymś zupełnie nieuprzyczynowanym, dlatego przyjęcie czegoś wcześniejszego od niej w rodzaju  przyczyny sprawczej lub celowej, a w konsekwencji w odniesieniu do każdego rodzaju przyczyny, zakłada sprzeczność. Jest więc ona całkowicie nieuprzyczynowana. Na podstawie tego argumentuję: nic nie może bytować z konieczności chyba, że to coś nie może zarówno pozytywnie, jak i negatywnie doznawać wewnątrz czegokolwiek. Temu bowiem, co jest samo z siebie i zupełnie nieuprzyczynowane nie może przysługiwać coś, co mogłoby doznawać wewnątrz zarówno pozytywnie, jak i negatywnie, a zatem etc. Bardziej jest to jasne na podstawie tego, że żaden byt nie może zostać zniszczony inaczej, jak właśnie przez jakieś doznanie wewnętrzne zarówno negatywne, jak i pozytywne. W mniejszym stopniu można to udowodnić odwołując się do tego, że ta rzecz, która nie może niczego wewnętrznie doznawać albo jest sama z siebie, albo przez coś innego. Jeśli sama z siebie, to faktycznie będzie taka. Będą więc dwie takie rzeczy jednocześnie lub raczej żadna z nich nie będzie mogła istnieć, ponieważ każda z nich zniszczy tę drugą. Jeśli jednak rzecz ta miałaby pochodzić od czegoś innego, to przeciw temu jest to, że żadna przyczyna nie może zniszczyć jakiegoś bytu z tego powodu, że sprzeciwia się to jej skutkowi [który sam w sobie jest zawsze pozytywny niezależnie od swojej natury – dop. tłum.] dotyczącemu tej rzeczy chyba, że udzieliłaby swojemu skutkowi doskonalszego oraz intensywniejszego bytowania, niż to bytowanie czegoś innego, co właśnie jest zniszczalne. Żaden byt, który pochodzi od czegoś innego nie ma szlachetniejszego bytowania od bytowania, które jest przyczyną samego siebie, które jest bytowaniem koniecznym samo z siebie, ponieważ wszystko, co jest uprzyczynowane posiada bytowanie zależne, natomiast to, co jest samo z siebie posiada bytowanie niezależne.

W tym momencie można wreszcie przejść do tezy, która została zamierzona na początku w tym trzecim artykule, a mianowicie o jedności natury pierwszej, co zostanie ukazane przy użyciu trzech argumentów.

Po pierwsze tak. Jeśli dwie natury byłyby konieczne w bytowaniu, to różniłyby się jakimiś realnymi zasadami właściwymi dla siebie. Niech nazywają się one "A" i "B". Zasady te są konieczne formalnie albo też nie. Jeśli tak, to obydwie te zasady formalne będą bytowały z konieczności, co jest niemożliwe, ponieważ skoro każda z tych dwóch natur posiadając jedną z tych zasad zawiera również inną trzeba by je przypisać obydwu tym rzeczom, a ponadto jedna z tych rzeczy z konieczności bytowałaby przez drugą i w konsekwencji byłoby coś koniecznego dzięki temu, co zostało temu czemuś przypisane nie będąc czymś mniej koniecznym. Jeśli natomiast dzięki tym zasadom, które różnicują te dwie rzeczy każda z nich byłaby formalnie konieczna, to wówczas zasady te nie będą zasadami konieczności w bytowaniu. W ten sposób każda z tych dwóch rzeczy zawierałaby w sobie bytowanie konieczne, ponieważ żadna bytowość nie jest konieczna będąc jednocześnie sama z siebie możliwa. Nic bowiem, co jest możliwe nie zwiera w sobie bytowania koniecznego.

Po drugie dowodzi się następująco. Ponieważ dwie natury najwznioślejsze nie mogą istnieć we wszechświecie, to również dwie pierwsze przyczyny sprawcze. Dowód poprzednika: ponieważ gatunki odnoszą się do siebie tak, jak liczby na podstawie VIII księgi Metafizyki , a w konsekwencji dwa z nich nie mogą bytować w tym samym porządku, to o wiele mniej dwie pierwsze przyczyny lub dwie pierwsze najwznioślejsze byty.

Po trzecie staje się to jasne dzięki argumentowi opartemu na zasadzie celu, ponieważ jeśli byłyby dwa cele ostateczne istniałyby dwa skoordynowane  względem siebie samych porządki bytów w ten sposób, że jedne byty nie miałyby żadnego odniesienia do innych a to dlatego, że nie miałyby wzajemnego odniesienia do swoich celów, gdyż te byty, które są przyporządkowane do jednego celu ostatecznego nie mogą być przyporządkowane do innego. Jest tak, ponieważ jest niemożliwe, aby jedna rzecz uprzyczynowana w ramach tego samego porządku posiadała dwie całkowite i doskonałe przyczyny. Wówczas bowiem coś byłoby przyczyną samą przez się w jakimś porządku w którym jednocześnie by się nie znajdowało, a mimo tego jednak byłoby to coś uprzyczynowane będąc jednocześnie czymś doskonałym. Rzeczy przyporządkowane bowiem do jednego celu w żaden sposób nie mogą być przyporządkowane do jakiegoś innego, a w konsekwencji do jakichś innych rzeczy, które są z kolei przyporządkowane do jakiegoś innego celu. W ten sposób z takich rzeczy nie powstałby wszechświat [który musi być harmonijny – dop. tłum.].

Potwierdza się to również w ogólności, ponieważ żadne dwie rzeczy nie mogą całkowicie ograniczać zależnością tego samego, gdyż wówczas to coś ograniczone i zależne nawet wówczas, gdyby jedną z tych rzeczy, która go ogranicza usunięto, byłoby wciąż ograniczone w takim samym stopniu i okazałoby się, że zależność tej rzeczy od tej, która została usunięta nie jest faktyczna. Tym czasem jakaś rzecz zależy istotowo zarazem od czegoś przyczynującego, wzniosłego i celowego. Zatem żadne dwie natury nie mogą  być jednocześnie pierwszymi ograniczającymi jakieś byty według tych trzech zależności. Precyzyjnie więc rzecz ujmując jest tylko jakaś jedna natura ograniczająca byty ze względu na tę trojaką zależność, ona sama natomiast posiada owe trojakie pierwszeństwo [przyczynowe, wzniosłe i celowe – dop. tłum.].

[przekład: AR]



 
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama


stat4u