A.D.: 19 Kwiecień 2024    |    Dziś świętego (-ej): Adolf, Leon, Tymon

Patriota.pl

Cała nasza wiedza zbliża nas do ignorancji, cała nasza ignorancja zbliża nas do śmierci.
Thoms Stearns Eliot

 
  • Increase font size
  • Default font size
  • Decrease font size
Błąd
  • Nieudane wczytanie danych z kanału informacyjnego.
  • Nieudane wczytanie danych z kanału informacyjnego.

Przewagi elearów polskich, czyli o najlepszym wojsku od Syberii po Lotaryngię - Kozacy lisowscy czy elearowie

Drukuj PDF
Spis treści
Przewagi elearów polskich, czyli o najlepszym wojsku od Syberii po Lotaryngię
Najemnicy
Kozacy lisowscy czy elearowie
Żołnierze wyklęci
Homo lisovianus
Konie i lisowczycy
Zaporożcy i lisowczycy – bliźniacze formacje
Ci, których diabeł się bał…
Rycerze Chrystusa
Lisowczyk w cywilu
Czy Jeździec polski Rembrandta przedstawia lisowczyka?
Podsumowanie, czyli co ma lisowczyk do ułana
Wszystkie strony

Kozacy lisowscy czy elearowie?

Nazwa „lisowczycy” wywodzi się od nazwiska ich pierwszego dowódcy, pułkownika Lisowskiego, który dowodził nimi zaledwie przez dwa sezony (1615-1616), kiedy właściwe wojsko lisowskie jeszcze nie istniało. Wprowadza to pewne nieporozumienia terminologiczne, każąc traktować ich jako efemeryczne zjawisko w rodzaju „sapieżyńców” czy „piłsudczyków”, związane z osobą dowódcy, czym w istocie nie byli. Toteż niektórzy proponowali określenie „Kozak lisowski” w analogii do Kozaków zaporoskich [por. poemat Bartłomieja Zimorowica Żywoty Kozaków lisowskich], równie błędne, ponieważ kozacy pod względem uzbrojenia byli jazdą średnią, natomiast lisowczycy lekką.

Już w roku 1623 kapelan lisowczyków zwracał uwagę, że ich popularna nazwa jest nieprawidłowa, i proponował inną, bardziej adekwatną – elearowie, która (jak to z poprawnymi nazwami bywa) nigdy się nie przyjęła. Określenie elear wywodzi się z języka węgierskiego i oznacza „straceniec”, nawiązując do straceńczego sposobu walki lisowczyków (zauważmy, że pułkownicy lisowscy ginęli średnio co rok, a co dopiero mówić o niższych szarżach); natomiast kapelan wywodził je od imienia boskiego Elohym, podkreślając swą wizję lisowczyków jako „bożych wojenników”.

Popularna była także skrócona nazwa Lisy (lub Lisowie), zwłaszcza w literaturze, co pozwalało na rozmaite gierki słowne, tak lubiane w barokowej twórczości. „Nie rodzi dziś polska knieja takich Lisów” – wzdychał za nimi w II połowie XVII wieku Wacław Potocki, a Olbrycht Karmanowski dodawał: „Nie w Indiach, nie w krajach zamorskich zrodzeni, nie w lesie ze zwierzęty, choć Lismi rzeczeni…” W innym wierszu Potocki wspominał, jak wiekowy chłop liczył swój wiek od przemarszu lisowczyków, najważniejszego wydarzenia w regionie: „Ile lat masz, chłopie? – Mój łaskawy panie! Jeszcze Lisy pamiętam, pasłem bydło za nie… Podobnie przedstawiono tę rzecz w utworze Nędza z Biedą z Polski idą: Dawnożeście tę nędzę wszyscy jęli klepać? – Jak ono nas Lisowie jęli często trzepać…” Zaś Bartłomiej Zimorowic pisał, że „…po dziś dzień niejeden Czech mdleje, dla gorąca, gdy go futro lisie grzeje”. Pomijając kwestię prawdziwego pochodzenia tego skrótu, nazwa „lisy” zaskakująco do nich pasowała ze względu na „lisie” fortele, będące ich specjalnością.

W drugiej połowie XVII wieku nie używano już określenia „lisowczyk” na określenie lekkiej jazdy, co nie oznacza, że przestały istnieć wojska walczące „po lisowsku”. W odniesieniu do wojsk walczących lancą, szablą i karabinem znaleziono inną nazwę, która jednak wypłynęła w źródłach pisanych dopiero w czasach Augusta III: ułani.



 
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama


stat4u