Reakcja policji była błyskawiczna – natychmiast aresztowano go za naruszenie porządku publicznego poprzez głoszenie „homofobiczne wypowiedzi, które mogą spowodować u ludzi niepokój, strach, trwogę lub zniewagę”. Po przewiezieniu kaznodziei na komisariat, potraktowano go jak groźnego przestępcę, spisując jego szczegółowe dane, fotografując i zdejmując odciski palców. Policja wzięła również próbki DNA, aby się upewnić, że nie jest poszukiwanym przestępcą.