Solidarni w Brukseli

poniedziałek, 31 maja 2010 18:43 Wasyl Pylik
Drukuj

Tags: Codzienniki | Informacje | Komentarze | Wydarzenia

sol1W Belgii coś drgnęło, przynajmniej wśród Polaków. Dzięki pomocy eurodeputowanego PiS p. Tomasza Poręby powołany w Brukseli Komitet Społeczny „Solidarni 2010” zorganizował w niedzielę pokaz filmu dokumentalnego Solidarni 2010. W pokazie filmu wzięła udział współautorka filmu Ewa Stankiewicz. Eurodeputowany Tomasz Poręba powiedział, że celem inicjatywy jest aktywne wsparcie Jarosława Kaczyńskiego w jego zmaganiach o urząd prezydenta RP.

sol1W Belgii coś drgnęło, przynajmniej wśród Polaków. Dzięki pomocy eurodeputowanego PiS p. Tomasza Poręby powołany w Brukseli Komitet Społeczny „Solidarni 2010” zorganizował w niedzielę pokaz filmu dokumentalnego Solidarni 2010. W pokazie filmu wzięła udział współautorka filmu Ewa Stankiewicz. Eurodeputowany Tomasz Poręba powiedział, że celem inicjatywy jest aktywne wsparcie Jarosława Kaczyńskiego w jego zmaganiach o urząd prezydenta RP.

sol2W założonym 12 maja Komitecie Społecznym „Solidarni 2010” działa około 40 osób, w tym m.in. księżna Izabela Czartoryska-Bnińska, prezes Stowarzyszenia Kombatantów Polskich w Belgii Zofia Mrozowska oraz Anna i Józef Woś reprezentujący Stowarzyszenie Katolickie Polonia Flandria. Jego powstanie jest przejawem chęci mieszkających w Belgii Polaków aktywnego włączenia się w wydarzenia ważne dla przyszłości Polski. Zważywszy na fakt, że belgijska polonia jest silnie „zlewaczała”, poparcie Komitetu Społecznego „Solidarni 2010”dla Jarosława Kaczyńskiego należy uznać za cenny głos w zmaganiach o zachowanie resztek suwerenności Polski.

[komentarz retorsyjny]

sol3Przypomnijmy, że ten wzruszający i piękny w swoim przesłaniu dokument – jak wszystko co prawdziwe i piękne - wywołał spazmatyczną reakcję w Platformie Obywatelskiej i tzw. salonie. Należy się spodziewać, że ze względu na fakt, że film stał się aktem fundacyjnym Komitetu wspierającego Jarosława Kaczyńskiego, kandydat PiS na z pewnością zostanie oskarżony o polityczną nekrofilię. Można co najwyżej zastanawiać się, który z POlszewików wychyli się z tym pierwszy – Bartoszewski, Niesiołowski, Palikot, a może sam Komorowski?